Bezpieczna praca we wszystkich językach
Aktualizacja w dniu : 05 sty. 2021

Bezpieczna praca we wszystkich językach

„Tu nie chodzi o język, tylko o to, co macie sobie do przekazania”

Haga się rozrasta. A wraz z nią zapotrzebowanie na domy położone jak najbliżej centrum, w których ludzie będą mogli komfortowo żyć do późnej starości. Odpowiedzią na ten popyt jest budowa ponad 600 nowych mieszkań, lokali handlowych i garaży podziemnych w okolicy wyremontowanego szpitala Haga Ziekenhuis przy Leyweg, w dzielnicy Haag Zuid. Pracownicy agencji Aelbers są zaangażowani w ten projekt, gdyż biorą udział w robotach budowlanych prowadzonych przez firmy Heijmans Woningbouw i Heijmans Infra. W związku z Dniem Bezpieczeństwa obchodzonym 20 marca 2019 r. firma Heijmans poprosiła, abyśmy w ramach naszej współpracy poświęcili temu zagadnieniu jeden z artykułów.

 

„Podstawą bezpieczeństwa jest to, by być dobrze widocznym i zrozumianym na budowie. Tu nie chodzi o język, tylko o to, co macie sobie do przekazania.”

– wyjaśnia Sjaak Luijten, kierownik operacyjny i trener GO w firmie Heijmans.
„Podstawą bezpieczeństwa jest to, by być dobrze widocznym i zrozumianym na budowie. Tu nie chodzi o język, tylko o to, co macie sobie do przekazania.”

Na przeciętnym placu budowy można obecnie spotkać przedstawicieli najróżniejszych narodowości. Niesie to ze sobą spore wyzwania w dziedzinie bezpieczeństwa. Aby temu zaradzić, Heijmans współpracuje między innymi z agencją Aelbers, która codziennie dostarcza na place budowy stałą pulę od osiemdziesięciu do stu pracowników pochodzących z zagranicy. Aelbers zapewnienia im wielojęzyczne instruktaże BHP, a także pomoc w wielu innych działaniach.

Ze względu na niedobór fachowców z wszystkich dziedzin, migranci zarobkowi z Niemiec, Polski, Czech, Rumunii, Węgier, Słowacji i Chorwacji stali się nieodzowną częścią załogi budów Heijmansa. Niektórzy z nich zostali na nie oddelegowani przez agencję Aelbers. 

Sjaak Luijten, kierownik operacyjny i trener GO w firmie Heijmans współpracuje w tym zakresie z Aelbers już od 2001 roku. Na początku chodziło głównie o udostępnianie migrantów zarobkowych z Niemiec, ale stopniowo budowy otwierały się również na pracowników innych narodowości. „Pamiętam, że jedenaście lat temu firma Heijmans prowadziła roboty na obwodnicy Eindhoven. 

Potrzebowaliśmy personelu, ale Niemcy byli coraz mniej dyspozycyjni. Pojechałem więc do Polski i zatrudniłem tam dwudziestu pięciu cieśli szalunkowych z branży budownictwa lądowego. Gdy przedstawiłem ich do wykonawcy, oświadczył mi: „To są Polacy, a ja chciałem Niemców”. Wtedy odpowiedziałem: „Potrzebował Pan przecież cieśli, prawda?” – opowiada Michaël Kempka, doradca Aelbers.

Teraz śmieje się z tych wspomnień, ale najistotniejsza kwestia związana z takim rodzajem zatrudnienia pozostała niezmienna. Nie możemy obyć się bez pracowników migrujących, dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby mogli pracować w bezpiecznych warunkach.

Język angielski nie wystarczy

Aby osiągnąć ten cel, Aelbers i Heijmans prowadzą ze sobą ścisłą współpracę. Agencja Aelbers wykształciła na przykład dziesięciu pracowników na trenerów Aelbers. Ich zadaniem był udział w szkoleniach prowadzonych przez trenera GO (w ramach programu GO „Geen Ongevallen” – Zero Wypadków) z firmy Heijmans i przetłumaczenie instruktaży BHP, które są teraz dostępne dla wszystkich za pośrednictwem aplikacji GO. Tłumaczenia te są nieodzowną podstawą do bezpiecznej pracy. Michaël Kempka podkreśla, że nie wystarczy przetłumaczyć instruktażu BHP na język angielski. „Większość ludzi zna angielski, ale jeśli chodzi o tak ważny temat jak bezpieczeństwo, musisz zrozumieć wszystko, co najważniejsze. A możesz to zrobić tylko w swoim własnym języku. Dlatego tłumaczymy wszystkie instruktaże na osiem języków. Widzimy, że instruktaże BHP w narodowych językach pracowników odnoszą o wiele lepszy skutek i skłaniają uczestników do zadawania pytań. Również zwracanie uwagi na bezpieczeństwo jest skuteczniejsze, gdy ma miejsce w ich własnym języku”.
Język angielski nie wystarczy

Poczucie wspólnoty

Tłumaczeniem instruktaży BHP zajmują się koordynatorzy EER/placów budowy z agencji Aelbers, którzy również przeprowadzają spotkania instruktażowe BHP i co tydzień odwiedzają place budowy. Są też osobami kontaktowymi dla pracowników z zagranicy, którzy napotykają problemy. Pełnią więc niezwykle ważną funkcję, ponieważ bezpieczna praca nie zależy jedynie od samego zrozumienia zasad. Według Sjaaka Luijtena, bezpieczeństwo w miejscu pracy jest niemożliwe bez wzajemnego szacunku. Wprowadza tę ideę w życie, odwiedzając place budowy i rozmawiając ze wszystkimi.

„Gdy pracownicy migrujący jeszcze mnie nie znają, są przestraszeni widząc mnie na budowie. Boją się, ponieważ w krajach, z których pochodzą, panuje różna hierarchia i kierownik pojawia się tylko wtedy, gdy coś pójdzie nie tak. Staram się rozwiać ich obawy, zapoznając się z nimi. Jest to początek budowania poczucia wspólnoty, które jest niezbędne do bezpiecznej pracy. Bo tylko wtedy, gdy masz poczucie przynależności, czujesz się zaangażowany; a gdy zyskasz pewność, że nie zostaniesz zwolniony z budowy, masz odwagę by zwracać uwagę na niebezpieczne sytuacje”.

Bezpieczeństwo zaczyna się od spokoju

Poza poświęcaniem czasu na osobisty kontakt, tworzenie poczucia wspólnoty często wiąże się z drobnymi sprawami praktycznymi. „Zapewniamy naszym pracownikom odzież roboczą, Środki ochrony osobistej  i elektronarzędzia, przez co dysponują takim samym sprzętem, jak koledzy pracujący na stałe w Heijmans. Ich wyposażenie jest nie tylko bezpieczne, ale – co jest być może jeszcze ważniejsze – wygląda tak samo, jak sprzęt stałego personelu Heijmans. Bo przecież nie poczujesz się częścią grupy, jeśli będziesz mieć inny kolor kasku. Oprócz tego zapewniamy też pracownikom migrującym zakwaterowanie. To musi być wygodne miejsce ze sprawnym prysznicem i osobnym  pokojem  w którym można np.,  rozmawiać przez Skype’a z rodziną i w którym można odpocząć po ciężkiej pracy. Bez tego człowiek nie jest w stanie pracować bezpiecznie.”

Sjaak Luijten dodaje, że bardzo ważne jest też, aby ludzie pasowali do swojego miejsca pracy. „Elastyczni pracownicy są dla firmy Heijmans niezwykle istotni. Wiedzą, w jaki sposób Heijmans chce pracować i mogą zaznaczyć swój wkład w realizowane projekty. Ale muszą pracować z odpowiednimi ludźmi i w odpowiednim miejscu. Zaletą naszego długotrwałego partnerstwa z agencją Aelbers jest to, że doskonale znamy się nawzajem. To ułatwia nam obsadzenie miejsca pracy odpowiednimi pracownikami. W ten sposób osoby pracujące we właściwym dla nich miejscu czują się doceniane i otrzymują za to godne wynagrodzenie. Od tego zaczyna się bezpieczeństwo.”